Jeden z najlepszych bokserów wagi ciężkiej na świecie oraz mistrz WBC Dillian Whyte jest chętny na debiut w MMA. Jako cel obrał sobie największą organizacje na świecie UFC. Rozpędzony 11 wygranymi z rzędu w boksie Whyte nawołuje bossa największej organizacji Dana White’a aby ten szykował mu kontrakt:
– Jasne, pójdę się bić do UFC. Jedna walka w boksie, druga w UFC. Jedna walka bokserska, druga MMA. Powiedzcie Danie White’owi, żeby się do mnie odezwał.
Dillian nie ma wątpliwości, że bardzo namieszałby w kategorii ciężkiej. W nieprzychylnych słowach wypowiedział się o Francisie Ngannou twierdząc, że pokonanie Kameruńczyka nie stanowi dla niego żadnego problemu:
– Mogę walczyć z Francisem Ngannou – powiedział Dillian. – Przejechałbym się po nim. Nie ma szczęki. To cykor. Znokautowałbym Francisa Ngannou, możecie mi wierzyć. Próbowałby tylko mnie przewrócić. Nic więcej.
Zdradził również, że może walczyć w każdej formule sportów walki:
– Jedna walka w MMA, jedna w boksie. Jeśli chcesz najpierw MMA, jedziemy. Boks najpierw? Jazda. Nawet Muay Thai albo kickboxing. Umowa na trzy walki. Powiedzcie Danie White’owi.
A wy chcielibyście zobaczyć Dilliana Whyte w MMA?