Bez wątpienia Koronawirus jest najgorętszym tematem ostatniego miesiąca. Nie ma już praktycznie dziedziny życia, która nie została chociażby częściowo zaimpaktowana przez szerzącą się globalną epidemię. Już nie tylko Chiny, a cały świat starają się izolować jak tylko mogą, aby nie powodować jeszcze szybszego rozwoju problemu.
Nic więc dziwnego, że temat Koronawirusa pojawił się również w świecie MMA. Mowa tutaj przede wszystkim o formie w jakiej odbywają się gale na całym świecie. Wydarzenia dotyczące mieszanych sztuk walki urosły do miana widowisk i zapełniają największe hale, a czasem również stadiony świata. Nie jest to więc temat, który można zbagatelizować. Czy więc Koronawirus namiesza w tegorocznym kalendarzu imprez na świecie ??
Można stwierdzić jednogłośnie, że już miesza. 28 lutego odbyła się gala One Championship, lecz przy pustych trybunach. Powód?? Pojawienie się Koronawirusa w Singapurze, stąd też szybka i zdecydowana decyzja szefa azjatyckiej federacji – Chatri Sityodtonga o przekształceniu wydarzenia w zamknięte i dostępne wyłącznie poprzez transmisję.
Prezydent UFC – Dana White również nie pozostaje obojętny i śledzi rozwój infekcji. Mimo, iż wirus nie wywołał do tej pory specjalnego poruszenia w Stanach Zjednoczonych, może on mieć znaczny wpływ na organizację gal na Starym Kontynencie, gdzie wirus sieje z dnia na dzień coraz większe spustoszenie.
Włodarze Polskich federacji również trzymają rękę na pulsie i nie zaprzeczają, że obecna sytuacja może zagrozić organizacji wydarzeń na naszym rynku.
Czy Koronawirus zdziesiątkuje kalendarz imprez sportowych w tym roku? Czas pokaże. Nie ulega jednak wątpliwości, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i należy się jej bacznie przyglądać!