Nie tylko Mateusz Rębecki święcił wczorajszego wieczoru triumf poza granicami naszego kraju. Na galach w Niemczech i Wielkiej Brytanii zwycięstwo odniosło jeszcze troje innych Polaków.
Narodowe Święto Niepodległości było dla reprezentantów Polski w sportach walki niezwykle udanym dniem. Poza kapitalnym zwycięstwem Mateusza Rębeckiego (18-1) na gali UFC 295 w legendarnym Madison Square Garden, sukcesy odnieśli również pozostali nasi rodacy.
Podczas gali Cage Warriors 163 w Londynie, okazję do zaprezentowania swoich umiejętności miało dwóch polskich zawodników. Jako pierwsza swój występ zaliczyła Katarzyna Bacik (2-1). Wchodząca na zastępstwo w ostatniej chwili zawodniczka, skrzyżowała rękawice z reprezentującą Irlandię Sinéadh Ní Nualláin (0-1). „Queen Of The South” kontrolowała pojedynek przez wszystkie 3 rundy i ostatecznie wygrała na pełnym dystansie jednogłośną decyzją sędziów.
*Więcej nt. historii Kate Bacik możecie przeczytać klikając w ten tekst
Jako drugi w klatce brytyjskiej organizacji zameldował się starszy z braci Figlak – Mateusz Figlak (8-2). Polak powrócił do zawodowych startów po trwającej niemal dokładnie rok przerwie i w pojedynku w dywizji półśredniej zmierzył się z byłym zawodnikiem m.in. KSW – Denilsonem Nevesem (16-11). Brazylijczyk próbował stawiać Figlakowi opór jednak to nie wystarczyło aby przekonać do siebie sędziów punktowych którzy jednogłośnie orzekli o zwycięstwie Polaka.
Do występu reprezentanta Polski doszło również u naszych zachodnich sąsiadów. Na niemieckiej gali The Cage MMA w Rostock swój drugi profesjonalny pojedynek stoczył urodzony w Łodzi Norbert Grobelny (2-0). Walczący w kat. piórkowej 34-latek powrócił do klatki po 5-letniej przerwie i przywitał debiutującego na zawodowstwie Niemca – Marvina Miekleya (0-1). Polak z decyzji o wznowieniu kariery z całą pewnością może być zadowolony, bowiem wygrał to starcie poddając swojego przeciwnika przed czasem.
