Nagły spadek konfliktu Omielańczuk- Załęcki

Bardzo mocno zagasł konflikt na linii Daniel Omielańczuk- Denis Załęcki, czyli zawodników którzy zawalczą w walce wieczoru gali Clout MMA 2 w Płocku. 



Zarówno przed ogłoszeniem, jak i już po, obaj Panowie nie kryli złej krwi wobec siebie. Wiele wyzwisk, ciągłych zaczepek w kierunku swoim, rękoczynów, aż tu nagle Panowie przygasili lekko konflikt i chcą, żeby tykająca bomba wybuchła 28 października w Płocku, o czym powiedział Omielańczuk:

”Po pierwsze nie boję się twoich krzyków, strachów i tak dalej. Za dorosły jestem, za dużo w życiu przeżyłem, żeby się kogoś bać. Uważam, że to co miało być powiedziane zostało powiedziane. Teraz rozwiążemy to w klatce. Róbmy robotę, koniec gadek niepotrzebnych, bo nie chciałbym się zniżać do poziomu patologa, bo jestem sportowcem. Chcę zostać zapamiętany jako sportowiec i bez tych żadnych wyzwisk, skakania do gardeł. Skakać do gardeł to będziemy 28 i to tyle.”

Na te słowa ”Bad Boy” przytaknął i dodał również kilka od siebie, gdzie oświadczył, że zysk z PPV przeznaczy na chorą córkę Daniela:

”Ja stawiam na swoim, jestem u siebie. Ja decyduje w jakiej formule walczę i tyle w temacie. Jak komuś nie pasuje, to nie będzie walki. Nie chciałem mu dawać walki, ale ma chorą córeczkę chociaż nie powinienem tak gadać… Dajemy walkę. Niech sobie chłop zarobi i tyle. Cały zysk z PPV przeznaczę na jego córeczkę, żeby lepiej się wiodło.”

Dodaj komentarz