Od czasu walki z Cezarym Kęsikiem, podczas gali KSW 57, Abus Magomedov (24-4-1) nie pojawił się w oktagonie. W końcu jednak, oficjalnie zapowiedziano jego kolejne starcie.
W grudniu 2020 roku, reprezentant Niemiec zadebiutował w KSW i w świetnym stylu rozprawił się z „Lubelskim Czołgiem”, poddając go w 2. rundzie. Jak się później okazało – była to jego trampolina do największej federacji MMA na świecie.
W UFC miał zadebiutować już jakiś czas temu, bo przy okazji gali UFC Fight Night w grudniu zeszłego roku, gdzie miał zmierzyć się z Geraldem Meerschaertem (34-14), jednak z przyczyn zdrowotnych, zmuszony był zrezygnować z pojedynku.
Jego pierwsze wejście do oktagonu UFC zostało przełożone o blisko pół roku, gdyż – jak dziś poinformowano – 4 czerwca sprawdzi umiejętności Joaquina Buckleya (14-4), który będzie jego rywalem.
Joaquin Buckley vs. Abusupiyan Magomedov added to #UFC's June 4 card (via @Farah_Hannoun) https://t.co/4Yay4irvIo
— MMA Junkie (@MMAJunkie) April 3, 2022
Dla Amerykanina będzie to powrót po czterech miesiącach. W ostatniej walce, po niezwykle wyczerpującym boju, pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Abdulrazaka Alhassana (11-4).