Daniel Cormier nie widzi żadnego problemu, gdyby jego pożegnalna walka miała odbyć się przy pustych trybunach.
Amerykanin to były czempion dwóch, najcięższych kategorii wagowych w UFC. W swojej ostatniej walce musiał, jednak uznać wyższość Stipe Miocic’a, kiedy to stracił mistrzowski pas, wagi ciężkiej największej federacji na świecie. Sam Cormier po pojedynku przyznał, że mocno zastanawia się nad emeryturą i zawieszeniem rękawic na kołku. Amerykanin zabrał, jednak głos i zapowiedział, że zamierza stoczyć jeszcze jeden pojedynek z Miociciem, a następnie przejść na sportową emeryturę.
„Tak to się skończy – moja przygoda z MMA. Pusta arena, a jeśli walka odbędzie się w UFC Apex, to prawdopodobnie klatka też będzie mniejsza. Ta klatka jest jak w ,,show” Ultimate Fighter, więc to będzie zupełnie inna walka. To mniejsza klatka niż ta, w której walczymy na galach UFC. Prawdopodobnie będę walczyć ze Stipe przy pustych trybunach, jednak chcę z nim walczyć. Przynajmniej będzie mi dane zakończyć karierę tak jak chce.”
„Nie wiem, co będzie z moją rodziną, czy będą mogli pojawić się na arenie. To jedyna rzecz, jakiej chciałbym, ponieważ chciałbym, aby moja żona i dzieci były świadkami mojego ostatniego pojedynku w MMA.”
Myślicie, że to dobry pomysł, aby tak wielka gwiazda i legenda, jaką bez wątpienia jest DC, kończył karierę bez udziału publiczności?
Całość materiału możecie zobaczyć tutaj: