W walce wieczoru gali Babilon MMA 42 w Żyrardowie Bartłomiej Gładkowicz (10-4) zmierzy się z Sergiuszem Zającem (4-1) w eliminatorze do mistrzowskiego pasa kategorii półciężkiej. – Uważam, że to może być kandydat do walki roku – mówi „Clark Kent”, który zamierza w tym roku wygrać przynajmniej 3 pojedynki.
W drugiej połowie ubiegłego roku Bartek Gładkowicz powrócił do Babilon MMA po krótkiej przygodzie z KSW. Na gali Babilon MMA 38 w Chełmie zawodnik klubu Octopus Łódź rozstrzygnął na swoją korzyść wieloletni konflikt medialny z Piotrem „Ledą” Walawskim.
”To była cenna wygrana, jak każda inna. Piotrek to dobry chłopak, zdążyliśmy już puścić w niepamięć dawne czasy. Nie myślę o przyszłości, najpierw muszę wygrać z niebezpiecznym przeciwnikiem 27 stycznia na gali Babilon MMA 42 w Żyrardowie. Uważam, że zrobiłem postęp w każdej płaszczyźnie, więc mam sporo asów w rękawie, ale podchodzę z szacunkiem do każdego rywala.”
Rekord Gładkowicza z Babilon MMA to obecnie 3-1. Najpierw była porażka z Robertem Maciejowskim, a potem trzy kolejne wygrane – z Piotrem „Tadkiem” Drozdowskim i Filipem Tomczakiem przez KO w 1. rundzie, a następnie na punkty ze wspomnianym Walawskim. Utalentowany Sergiusz Zając (4-1) będzie stanowił kolejne duże wyzwanie dla fightera pochodzącego z Bydgoszczy.
”Uważam, że może to być kandydat do walki roku. Obiecuję, że dam z siebie wszystko, to będzie pojedynek godny walki wieczoru! Mój sportowy cel na ten rok to wygranie 3-4 walk zawodowych. Zamierzam pójść w ślady mojego serdecznego kolegi Pawła Pawlaka.”
<informacja prasowa>