Runda Pierwsza
Surdu zaczął od nieintencjonalnego kopnięcia w krocze. Mieliśmy chwilę przerwy. Mogłoby się wydawać, że Mołdawianin będzie korzystać z zasięgu, jednak wyglądał jak cień samego siebie. Nie był tak energiczny jak w innych pojedynkach, w zasadzie jedyny jego atak to pojedyncze niskie kopnięcia. Co prawda starał się atakować, lecz Romanowski w znakomity sposób unikał ataków rywala.
Tomasz koncentrował się na unikaniu i kontrowaniu, co już po minucie zaowocowało. Romanowski trafił potężnym lewym sierpowym, który posłał Surdu na deski. ,,Tommy” nie chciał prowadzić walki w parterze i poczekał, aż Ion wróci do stójki.
Cała runda przebiegała pod dyktando Polaka, atakował korpus Mołdawianina na zmianę z głową. Lewy prosty ustawił tę walkę. Surdu pod koniec rundy wyprowadził celne wysokie kopnięcie, lecz bez większych rezultatów. Świetna runda w wykonaniu Tomka.
Runda Druga
Druga runda zaczęła się spokojniej. Była podobna do pierwszej, Tomek znakomicie rozpracował styl Surdu Iona i świetnie wykorzystywał jego dziurawą gardę. Trafiał mocnym lewym prostym, nie dawał dojść do słowa swojemu rywalowi.
Druga runda minęła również z korzyścią dla Tomka, nie było jednej znaczącej akcji, lecz Polak zdecydowanie wygrał tę rundę
Runda Trzecia
W tej rundzie Surdu Ion wyglądał na zdenerwowanego przebiegiem walki, co nie dziwne, ponieważ ją przegrywał. Starał się atakować rozmaitymi atakami, lecz żaden z ataków nie przyniósł oczekiwanego skutku.
Tomek wciąż konsekwentnie atakował raz korpus, raz głowę rywala.
Nie ma żadnych wątpliwości, że Tomasz Romanowski zasłużenie wygrał debiutancką walkę w KSW przez jednogłośną decyzję sędziów.