W piątym pojedynku Roman Szymański, były pretendent do tytułu mistrzowskiego i numer dwa rankingu najlepszych zawodników tej kategorii wagowej, po raz drugi zmierzył się w okrągłej klatce z numerem trzy tego zestawienia i prawdziwym specjalistą od kończenia starć przed czasem, Valeriu Mirceą, którego pobił w pierwszej konfrontacji.
Zawodnicy eksplozywnie rozpoczęli swoje starcie i poszli na mocne wymian w stójce. Nagle Valeriu trafił latającym kolanem, po którym Polak upadł na matę. Roman przetrwał jednak trudne chwile i wrócił do pojedynku. Walka trafiła na matę, gdzie Mircea znalazł się w górnej pozycji atakując ciosami i łokciami. Polak był jednak cały czas aktywny, w ciągłym ruchu próbował wydostać się spod rywal i odpowiadał ciosami z dołu.
Druga runda rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla Polaka. Po kilku wymianach Szymański trafił potężnym lewym, po którym Mircea padł na matę. Walka trafiła do parteru, gdzie Szymański zdobył boczną pozycję i zaczął rozbijać przeciwnika kolanami i ciosami. Ostatecznie Mircea wydostał się spod Polaka i batalia wróciła do stójki. Wycieńczeni rywal wyprowadzali potężne ciosy, ale żaden nie trafił na tyle mocno, aby zakończyć pojedynek.
Ostatnia runda ponownie zaczęła się od mocnych ciosów. Po jednym z uderzeń Polak przyklęknął na macie, ale szybko wrócił do rywalizacji. W połowie rundy walka trafiła na matę, a Mircea znalazł się za plecami rywala. Roman szybko poradził sobie z tą sytuacją i pojedynek wrócił do stójki. W ostatniej minucie Valeriu ponownie obalił, znowu znalazł się za plecami Szymańskiego i utrzymał go na macie do kończącego gongu.
Po piętnastu minutach emocjonującego pojedynku sędziowie zwycięzcą wskazali Mołdawianina.
Wynik: Valeriu Mircea pokonał Romana Szymańskiego przez niejednogłośną decyzję (2 x 29-28; 28-29)