(WIDEO) Kamil Minda i Tobiasz Le wygrywają na gali RFA 6. Humburger nokautuje w walce wieczoru.

Również za naszą południową granicą, w sobotnie popołudnie odbyła się gala sztuk walki. W słowackim mieście Prievidza, miała miejsca szósta edycja gali federacji Real Fight Arena.

Czesko-słowacka organizacja RFA, zadebiutowała na rynku dopiero w tym roku, pierwszą galę organizując w marcu a 12 listopada odbyła się już odsłona numer 6, w której – podobnie jak przy poprzednich – udział wzięli również Polacy.

Pierwszym zawodnikiem, który zaprezentował nasz kraj na Słowacji był mieszkający tuż przy słowackiej granicy – bo w Cieszynie – Tobiasz Le (2-0). Wychowanek Octagon Team Cieszyn toczył w Prievidzach swój drugi zawodowy bój, bo zadebiutować w czerwcu na gali Babilon MMA 28, pokonując wtedy Bartosza Stawinoge (1-1). W sobotnie popołudnie, jego rywalem był Uzbek Eldor Kurbonboev (0-1) dla którego był to pierwszy występ w profesjonalnym MMA. Polak poprawił swój dorobek do dwóch zwycięstw, wygrywając to starcie przez TKO w 3 rundzie.

Walczący w królewskiej kategorii wagowej Kamil Minda (8-4) swoim pojedynkiem z Radovanem Kulla (0-1) zamykał kartę wstępną gali RFA 6. Po niespodziewanej porażce na gali z numerem 4 z Tomašem Možnym (1-1) podopieczny Mirosława Oknińskiego za wszelką cenę chciał wrócić na zwycięską ścieżkę i w drugiej rundzie poddał rywala trójkątem na rękę.

W walce wieczoru tego wydarzenia, wystąpił obecny zawodnik KSW – Dominik Humburger (5-0). Czech po niezwykle udanym debiucie, w którym zdominował Borysa Borkowskiego (4-2) stanął w szranki z reprezentantem Słowacji Milanem Datelinką (8-7) i pozostał niepokonany, pokonując go przez TKO w drugiej rundzie.

Dodaj komentarz