Szymon Kołecki o najbliższej przyszłości w KSW

07.12.2019 – to data ostatniego wydarzenia organizowanego przez federację KSW. Od tamtej pory fani polskiego MMA oczekują na wiadomości dotyczące wznowienia działań polskiego giganta. Wiemy już, że pierwotnie planowana na 21.03 gala KSW 53 odbędzie się 11.07 bez udziału publiczności. (Kartę walk możesz zobaczyć tutaj.)

Jednym z bohaterów ostatniego wydarzenia Konfrontacji Sztuk Walk był Szymon Kołecki (8-1), którego brakuje na najnowszej rozpisce, chociaż od dłuższego czasu jest przymierzany jako przyszły rywal Łukasza Jurkowskiego (17-11).
Podopieczny Mirosława Oknińskiego zdradził, że o jego przyszłości dowiemy się już niedługo:

„Myślę, że za dwa tygodnie federacja ogłosi galę, na której mam walczyć i przeciwnika, z którym będę się mierzył. Ja nie mogę mówić o tym, do jakiej walki i z kim się szykuję, ale faktem jest, że się szykuję i za około sześć, siedem tygodni zawalczę.”

Kołecki, odwołując się do kolejnego starcia, natychmiastowo podzielił się swoją wizją na potencjalne starcie z „Jurasem”:

„Gdyby do naszej walki doszło, to Łukasz pewnie by udawał McGregora, a ja Nurmagomedova. I tak by pewnie wyglądała nasza walka. Jedni powiedzą, że jaki kraj taki Nurmagomedov i trochę będą nas wyśmiewać, ale faktycznie Łukasz jest stójkowiczem, ma dobre czucie stójki, dobrze kopie obrotówki, bije obrotowe łokcie. Jest nieszablonowym zawodnikiem, może zaskoczyć w wielu płaszczyznach, ale tak jak powiedziałem, ja po to się przygotowuję, po to dziesiątki razy oglądam jego walki, wszystkie akcje, żeby wychwycić nawyki, które się wplatają w te akcje, które sygnalizują akcje, żeby się tego nauczyć na pamięć. Poza salą treningową wykonuję jeszcze ogromną pracę, żeby się do takiej walki przygotować i żeby nie być niczym zaskoczonym.”

O dalszych losach obu Panów dowiemy się dopiero za dwa tygodnie…

tekst źródłowy —  mmarocks.pl

Dodaj komentarz