Podwójnemu mistrzowi KSW wagi półśredniej i średniej nie przypadł do gustu wybór rywala, z jakim Logan Paul chciałby zmierzyć się w debiutanckiej walce w UFC.
W najnowszej odsłonie programu The MMA Hour gościem był Logan Paul. W rozmowie wskazał on rywala, z którym najchętniej stoczyłby debiutanckie starcie. Jego wybór padł na… Paddy’ego Pimbletta.
– Mówią, że może być następnym Conorem McGregorem – powiedział Paul. – Niesamowicie charyzmatyczny, daję niewiarygodne widowiska, rozwija się, jest młody i ma niewyparzoną gębę. Podoba mi się.
– Wydaje mi się też, że między walkami przybiera ze 25 funtów. Naprawdę staje się duży. Nie widziałem jeszcze czegoś takiego. Zupełnie jakby ktoś podpiął do niego pompkę i go napompował. Może więc dobić do 185 funtów, a ja mogę zejść do 185 funtów na walkę w UFC.
Jaki związek z tym wszystkim ma akurat Soldić? Chorwatowi nie umknęła wypowiedź Amerykanina. Wystosował on pewną propozycję, na którą i tak powinniśmy patrzeć z przymrużeniem oka. Trzeba podkreślić, że w ostatnim czasie, „RoboCop” daje mocno o sobie znać w mediach społecznościowych.
– Lol – napisał żartobliwie na Instagram Stories Chorwat. – Loganie Paulu, Paddy jest dla ciebie za mały. Spróbuj ze mną, powitam cię w MMA.