Pod lupą: Szczegółowa analiza wybuchowej walki Tony Ferguson vs Charles Oliveira!

Dzisiaj zapraszam do przeczytania szczegółowej analizy oraz typowania fenomenalnie zapowiadającej się walki na szczycie kategorii lekkiej pomiędzy rozpędzonym Charlsem Oliveirą, a szalonym i nieprzewidywalnym Tonym Fergusonem. Od razu przyjrzyjmy się zawodnikom:

Charles „Do Bronx” Oliveira(29-8)

Brazylijczyk znany jest przede wszystkim ze swoich fenomenalnych umiejętności parterowych, jednak w ostatnich jego starciach można było zobaczyć ogromny progres również w płaszczyźnie kickboxerskiej. Oliveira bardzo dobrze pracuje na nogach, umiejętnie skraca dystans i potrafi bardzo skutecznie kontrolować walkę. Niepodważalne, że swoboda, luz, oraz pewność siebie jaki Charles ostatnio prezentuje w stójce jest spowodowany  serią 7 mocnych zwycięstw z rzędu, w tym dwóch przez nokaut. Pewność siebie, jaką Brazylijczyk złapał, będzie bardzo ważnym faktorem w tej walce. „Do Bronx” w stójce bazuje przede wszystkim na ciosach prostych, sierpowych czy podbródkowych. Często atakuję kombinacją 2-1, gdzie mocny prawy prosty poprzedzają dwa lewe.  W swoich umiejętnościach bokserskich, Brazylijczyk jest bardzo techniczny, często nawet, aż za bardzo. W ofensywie prezentuje się bardzo solidnie, jednak nieco inaczej ma się sprawa jeśli chodzi o defensywę stójkową Charlesa. Bardzo licha praca głową, częste odsłanianie tułowia. Niekiedy podczas ataków rywali Oliveira pozostaje nieruchomy na nogach przyjmując ciosy bez żadnej amortyzacji. Mimo wszystko w stójce prezentuje się on naprawę dobrze. Szczególne aspekty, które mogą zapewnić mu przewagę w szermierce na pięści z Fergusonem to: świetne i szybkie ciosy proste bite w tempo na szarżującego „El Cucuya”, wyczucie dystansu, oraz wszelakie aspekty techniczne.

Także nie można odmówić ogromnych postępów w zakresie kopnięć Brazylijczyka. Bardzo często odwołuję się on do akcji nożnych. Sprawnie korzysta przede wszystkim z niskich kopnięć, middle kicków, czy jego ulubionego latającego front-kicka. Również w tym aspekcie pod względem technicznym  prezentuję się lepiej od rywala.

Przejdźmy zatem do koronnej płaszczyzny Brazylijczyka czyli parteru. Na pierwszy ogień przyjrzyjmy się zapasom Oliveiry. W ofensywie prezentuje się on naprawdę dobrze. Bardzo dobrze funkcjonują u niego obalenia za jedną, dwie nogi, dobrze obala z klamry, często nawet wynosząc rywali. Czy zatem obaliłby Tonego? Jestem niemal przekonany, że Brazylijczyk jest w stanie obalić Amerykanina. Tutaj ciężej będzie o ustabilizowanie na plecach. Mam nieco wątpliwości co do defensywy zapaśniczej jednak nie wierze, że Tony będzie zawodnikiem, który obnaży te braki. Poza tym często wykorzystuję próby obaleń rywali, aby złapać ich w któreś z poddań. No właśnie. Oliveira posiada wręcz nieziemskie umiejętności jeśli chodzi o walkę na chwyty. Będąc z góry czy na plecach potrafi wyczarować –nie boję się powiedzieć- każde możliwe poddanie.

Piętą achillesową Charlesa jest kondycja. Jednak na jego szczęście pojedynek odbywa się na dystansie trzech rund.

Charles Oliveira and the 3 biggest takeaways from UFC Brasilia

Tony „El Cucuy” Ferguson(25-4)

Amerykanin to prawdziwy ogień, który płonie w klatce. Niezwykle szalony, nieprzewidywalny, charakterny, brutalny. Jednak wraca po najdotkliwszej porażce w swojej karierze. Będzie to prawdziwy sprawdzian dla Tonego. Czy wyjdzie z niego obronną ręką? Przyjrzyjmy się:

Stójka Fergusona jest niezwykle chaotyczna i niepoukładana. Jednak w tym całym nieładzie Tony potrafi bardzo dobrze się odnaleźć. Jest zawodnikiem bardzo aktywnym, wywierającym ciągłą presję. Bardzo często miesza pozycje. Jak na wagę lekką Amerykanin dysponuję wręcz małpim zasięgiem ramion. Aż 193 centymetry zasięgu przy wzroście 182!. Potrafi z tego zrobić użytek. Arsenał uderzeń „El Cucuy’a” jest bardzo bogaty. Atakuje on ciosami prostymi, sierpami, hakami na tułów czy podbródkowymi. Czasami bez przygotowania przepłacając to soczystą kontrą. Ciężko wytrzymać narzuconą zabójczą grę Fergusona. Posiada on żelazne cardio i mocną szczękę. Pytanie jednak, czy ostatnia porażka z Justinem Gaethje, gdzie zebrał 143 znaczące uderzenia na głowę, wpłynie w znaczącym stylu na jego odporność. Ciężko powiedzieć. Jednak wydaję mi się, że nie wpłynie to aż tak drastycznie.

Kickboxing jaki prezentuje Amerykanin jest również niepoukładany. Mimo braków technicznych kopie on naprawdę mocno. Często nie sygnalizuje kopnięć, co dodatkowo dezorientuje rywali. Najczęściej korzysta z kopnięć frontalnych, lowkicków, middlekicków.

Przyjrzyjmy się umiejętnością parterowym Tonego, bo jest co omawiać. Amerykanin nie jest zawodnikiem, który inicjuje parter. Praktycznie nie korzysta z klasycznych zejść w nogi. Jeśli już ma zamiar zmienić płaszczyznę, odwołuje się do techniki „Imanari rool”. Defensywa „El Cucuya” jest średnia. Duże sukcesy w tej płaszczyźnie odnosił Kevin Lee. Jednak Amerykanin z pleców jest piekielnie niebezpieczny. Niezwykle trudny do ustabilizowania, zaprzęga do pracy z dołu piekielne łokcie, czy nieustanne próby poddań. Tony jest wyśmienitym graplerem. Podobnie jak Oliveira potrafi poddać niemalże z każdej pozycji. Nie można również nie wspomnieć o koronnej technice Tonego jaką  jest brabo choke.

Podsumowując, myślę, że ostatnia porażka nie wpłynie jakoś znacząco na postawę Fergusona. Po raz kolejny zobaczymy ogromną presję, nieprzewidywalne i szalone techniki w jego wykonaniu. Komu jak komu, ale Tonemu serca do walki na pewno nie zabraknie.

Tony Ferguson bez śladu po kontuzji i gotowy by "odzyskać to co należy do  niego" | MMAnews

Przebieg walki:

Obaj zawodnicy znani są z tego, że od samego początku wywierają ogromną presję. Kto zatem od początkowych sekund będzie dyktował tempo? Osobiście uważam, że będzie to Amerykanin. Oliveira zacznie nieco spokojniej, starając się wykorzystywać dziurawą defensywę Tonego, trafiając go ciosami prostymi. Będzie starał się też polować na kontry, a kto wie może nawet zainicjuje sprowadzenie już w pierwszej rundzie. „El Cucuy” w swoim stylu będzie szedł do przodu. Może okazać się to bardzo trudne i niewygodne dla Brazylijczyka, zważając, że Amerykanin dysponuje lepszym zasięgiem. Jeszcze w pierwszej rundzie „Do Bronx” będzie mógł skutecznie unikać ataków Fergusona, tak później –gdy dojdzie zmęczenie- może być z tym dużo gorzej. Obawiam się, że Charles  może nie wytrzymać presji. Im więcej ciosów będzie lądować na jego twarzy tym gorzej. Stawiam również za oczywiste, że w aspekcie kondycji lepiej wypadnie Amerykanin. Podsumowując, wydaję mi się, że jak pierwsza runda będzie należeć do Oliveiry,  tak już dwie kolejne dla Amerykanina. Jeśli walka znalazłaby się w parterze, ciężko wskazać faworyta. Wydaję mi się, że w samym parterze lepiej odnajdzie się minimalnie Tony, który skuteczniej zaprzęgnie do działania g’n’p. Scenariusz, w którym Oliveira łapie Tonego w poddanie jest realny i Amerykanin będzie musiał być naprawdę uważny. Jednak wydaję mi się, że jego kondycja oraz presja okażą się kluczowe w tym pojedynku i po trzech rundach bardzo ciekawej, zaciętej walce to ręka „El Cucuya” powędruje do góry.

Predykcja: Tony Ferguson przez decyzję 55% do 45%

 

Dodaj komentarz