Jeszcze nie tak dawno temu, jeden z nich był już „umówiony” na starcie z Mateuszem Gamrotem. Zmierzy się jednak z innym zawodnikiem.
W lutym tego roku, zaczęły się poszukiwania potencjalnego rywala dla Mateusza Gamrota (20-1) i kiedy Brad Riddell (10-2) otwarcie wyraził chęć zmierzenia się z Polakiem na swoich mediach społecznościowych, a ten również to odwzajemnił – wydawać się mogło że brakuje tylko oficjalnego zatwierdzenia ze strony UFC. Historia potoczyła się jednak inaczej, a do gry wkroczył Arman Tsarukyan (18-2) i to z nim podczas UFC Fight Night, 25 czerwca, zawalczy Gamer.
Pozostający więc bez przeciwnika Riddell nie musiał wcale długo czekać na zapowiedź jego następnego starcia. Wczoraj internet obiegła informacja, że Nowozelandczyk już 2 lipca na UFC 276, skrzyżuje rękawice z Jalinem Turnerem (12-5).
🚨 #TeamIridium Fight News 🚨
Our man @JalinTurner goes for his 5th straight @ufc stoppage victory vs. Brad Riddell on July 2 ✍🏾 #TheDarkside pic.twitter.com/550mmXXZzn
— IridiumSportsAgency (@TeamIridiumISA) May 16, 2022
Riddell to czternasty zawodnik kategorii lekkiej w aktualnym rankingu. W amerykańskiej organizacji zadebiutował w 2019 roku i wygrywając 4 kolejne walki z rzędu, spotkał się w klatce z jego aktualnie jedynym pogromcą w UFC – Rafaelem Fizievem (11-1)
Jalin Turner w rankingu co prawda nie figuruje, ale z pewnością ma do zaoferowania wiele atutów. W jego pojedynkach lepiej nie mrugać oczami, o czym może świadczyć fakt, że tylko 2 z nich z 17 stoczonych przez niego w karierze, kończyły się decyzją sędziów. Ostatni raz widzieliśmy go w klatce podczas marcowej gali UFC 272, kiedy to znokautował Jamiego Mullarkeya (14-5) w drugiej rundzie.