Po zakończonej w poprzedni weekend gali UFC 281, jak to w zwyczaju bywa – zaczęły się dywagacje na temat potencjalnych kolejnych zestawień. Jak się okazało – do jednego z głównych bohaterów tejże gali zgłosił się Polak.
Gala UFC 281 w Nowym Jorku to już historia, ale z całą pewnością taka, którą będziemy pamiętać na długo. Mnóstwo świetnych pojedynków, ale tylko jeden – wedle opinii fanów – był tym najlepszym.
Mowa oczywiście o prawdziwej wojnie którą zgotowali nam Dustin Poirier (29-7) i Michael Chandler (23-8), z której zwycięsko wyszedł ten pierwszy, jednak obydwaj pokazali, że cały czas chcą się liczyć w czołówce rankingu kategorii lekkiej.
W jednym z wielu wywiadów udzielonych już po zakończeniu gali, Chandler powiedział, że mimo porażki nadal twierdzi jakoby był tylko jedną walkę od potencjalnego zestawienia o pas mistrzowski. Wpis ten pojawił się w mediach społecznościowych amerykańskiego portalu MMAJunkie, a zareagował na niego sam.. Mateusz Gamrot (21-2)
Lets go 🙋♂️🔥
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) November 15, 2022
„Gamer” nie użył wielu słów, aby jasno dać sygnał i zgłosić chęć i gotowość do ewentualnej bitki z Michaelem. Amerykanin plasuje się obecnie na 5. miejscu w rankingu, natomiast Polak tylko trzy „oczka” za nim – na 8. Biorąc pod uwagę, że znajduje się tam też Rafael dos Anjos (31-14) który prawdopodobnie przejdzie do kategorii wyżej, Chandlera i Gamrota rozdziela jedynie Rafael Fiziev (12-1), więc przypuszczalny pojedynek, mógłby pomóc zarówno jednemu jak i drugiemu.