“Harry” w ostatnim wpisie podziękował fanom za wsparcie w tej niecodziennej sytuacji.
Podczas gali FEN 34 miało dojść do pojedynku Łukasza Charzewskiego (10-1) z Damienem Lapilusem (17-13), niestety Francuz doznał kontuzji łydki w szatni na rozgrzewce, tuż przed starciem.
W swoim ostatnim poście Polak napisał parę słów od siebie odnośnie tego wydarzenia.
“Cześć Wszystkim🤗
Chciałbym podziękować Wam za nieocenione wsparcie, setki wiadomości oraz ciepłych słów! ❤️ Dzięki Wam ten trudny dla mnie czas jest o wiele łatwiejszy. Z tego miejsca chciałbym Was również przeprosić za to, że tym razem towarzyszą nam zupełnie inne emocje. Przeprosiny i podziękowania należą się także moim wspaniałym sponsorom, którzy niezmiernie pomogli mi w przygotowaniach i rozumieją zaistniałą sytuację.
Chyba nic więcej dodać nie mogę… poza tym, że mam głęboką nadzieję, że niebawem uda mi się stoczyć kolejny pojedynek i dostarczyć Wam wielu pozytywnych emocji”!
Walka zapowiadała się na jedną z najciekawszych tego wieczoru, niestety kibicie musieli obejść się smakiem. Na ten moment nie wiadomo, czy organizacja zestawi ponownie obu zawodników, jednak wielu kibiców głęboko w to wierzy i wyczekuje tego pojedynku.
ŁP