Krystian Kaszubowski przed walką z Jakubem Kamieniarzem: „Chciałbym wygrać przez nokaut”

Już podczas gali KSW 55 do okrągłej klatki KSW powróci były pretendent do tytułu mistrzowskiego Krystian Kaszubowski. Jego rywalem w okrągłej klatce będzie specjalizujący się w poddaniach Jakub Kamieniarz. Krystian nastawia się jednak na to, że starcie może toczyć się w różnych płaszczyznach.

 

– Na pewno nie będzie to łatwa walka – mówi Krystian. – Nie lekceważę Jakuba. Skupiam się na tym, aby wygrać starcie i to najlepiej przed czasem. Z tego co wiem Kuba wywodzi się z klubu stójkowego, z muay thai, ale ciekawe jest to, że wygrywa walki w parterze. Na pewno będę więc musiał się pilnować w obu płaszczyznach.

 

Krystian zasłynął w KSW swoją nokautującą siłą ciosu i tym razem również chciałby wykorzystać ją w walce.

 

– Chciałbym wygrać przez nokaut, ale nie nastawiam się na to. Jestem przygotowany na to, że walka może trwać całe trzy rundy. Jeśli jednak pojawi się okazja, na pewno będę chciał spróbować skończyć pojedynek przed czasem.

 

Chociaż Krystian miał już okazję walczyć w swojej karierze na mniejszych, lokalnych wydarzeniach, po raz pierwszy zmierzy się z rywalem na gali studyjnej, gdzie kibiców będzie niewielu.

 

– Walczyłem na mniejszych i większych galach i tak naprawdę nie czuję jakiejś dużej różnicy wychodząc do klatki. Podejrzewam jednak, że tu będzie bardzo mało osób i dzięki temu będzie bardzo dobrze słychać narożnik. Nawet walcząc na mniejszych galach kibice cały czas dopingowali i trudno było usłyszeć podpowiedzi trenerów. Tu natomiast może być to pomocne i wszystko fajnie będzie słychać.

 

Kaszubowski swoimi świetnymi zwycięstwami w klatce KSW dotarł do walki mistrzowskiej z Roberto Soldiciem, ale musiał uznać wyższość rywala w tym boju. Cały czas jednak marzy o pasie i być może rewanżu z Roberto.

 

– Jeśli uda mi się wygrać najbliższą walkę, to myślę, że pewnie dostanę jeszcze jednego solidnego przeciwnika i wtedy dopiero będzie można prowadzić jakieś rozmowy w kontekście drugiej walki o pas. Marzenie o mistrzostwie cały czas jest aktualne. Nie chcę jednak sobie wykrzyczeć tej walki, tylko po kolei zwyciężać kolejne boje. Jak będę wygrywał, to prędzej czy później dostanę swoją szansę na rewanż z Roberto, jeśli oczywiście cały czas to on będzie miał wówczas pas. Jeśli nie, zawalczę z kimś innym.

 

Do walki Krystiana Kaszubowskiego z Jakubem Kamieniarzem dojdzie podczas gali KSW 55, która odbędzie się już 10 października.

Dodaj komentarz