Komentarz Damiana Janikowskiego dotyczące przenosin z Warszawy do Wrocławia

Informacje o planowanych przenosinach Damiana Janikowskiego (5-3) z Warszawy do Wrocławia wywołały dużą ilość komentarzy  kibiców, jak i natychmiastową reakcję ze strony mediów. 

 

Podczas pytań od fanów na Instagramie Damian Janikowski poinformował, że ze względów na swoją córkę postanowił wrócić do swojego miasta rodzinnego, Wrocławia, co również wiąże się ze zmianą klubu. Informacje te pociągnęły za sobą lawinę komentarzy i domysłów ze strony fanów, który zaczęli doszukiwać się „drugiego dna” w decyzji brązowego medalisty olimpijskiego z Londynu. Zawodnik KSW postanowił jeszcze raz zabrać głos w tej sprawie i wyjaśnić niedomówienia.

 

Pełny komentarz profilu zawodnika poniżej (Pisownia oryginalna): 

„Do wszystkich pismaków, pismaków MMA i innych. NIE wyprowadzam się z Warszawy, nie zmieniam klubu dlatego aby coś zmienić w moich przygotowaniach, kogoś nie lubię, czy jest mi tam źle bądź jeszcze coś innego. Wręcz przeciwnie, jest mi smutno ze muszę opuścić moich klubowych kolegów tej atmosfery trenerów i wszystkich z którymi się zżyłem przez te 3 lata mojej pracy itp. Nadszedł po prostu czas powrotu do domu, do Wrocławia skąd pochodzę. Do Warszawy wyjechałem na „rok” po naukę i doświadczenie w sportach walki. Dając córkę Maję do przedszkola, podjęliśmy wspólnie z żoną decyzje, ze już zostaniemy do końca jej edukacji przedszkolnej w Warszawie, a szkole podstawową zacznie już w naszym rodzinnym mieście we Wrocławiu, gdzie dalej będę trenował i kontynuował karierę zawodową. Będę dalej walczył w KSW i będę chciał być jeszcze lepszym zawodnikiem, a normalne jest to, ze muszę przy tym zmienić klub, którym będzie Rio Top Gym. Trenerów i sztab jeszcze dobiorę i ogłoszę jak już wszystko poukładam. Tak czy siak, to dopiero w lipcu więc jeszcze jestem. Nie ma co robić szumu a widzę ze już takowy jest. I podpowiadacze który trener i klub byłby dla mnie najlepszy… Póki co mam i jestem w rękach najlepszych dla mnie trenerów.” 

 

Dodaj komentarz