Była mistrzyni kategorii słomkowej kobiet została zaproszona do podcastu „The Fighter vs The Writer”, gdzie w dosyć długiej rozmowie z Damonem Martinem tłumaczyła jak wygląda aktualnie sytuacja jej rewanżowego starcia z Chinką.
Największym problem jest teraz dyspozycja Zhang Weili, gdyż nie wiadomo kiedy dokładnie zawodniczka będzie chciała wrócić do oktagonu:
„Słyszałam, że Zhang Weili, może nie wrócić, aż do końca lipca lub sierpnia. (…) Powiedzieli mi, że planuje ona wrócić w marcu lub kwietniu, potem, że jednak w maju lub czerwcu. Ostatnia informacja jaką słyszałam to, że w lipcu lub sierpniu.”
Jest to na pewno spory kłopot dla Polki, gdyż wyjechała ona na obóz przygotowawczy do American Top Team, a aktualnie nie ma zaplanowanego pojedynku. Dodajmy, że „Boogeywoman” bardzo chciała, żeby jej walka odbyła się pod koniec marca:
„Jest to na pewno trudne. Kiedy planowałam wyjazd do USA, to robiłam to już w październiku, bo wiedziałam, że przede mną zostały 3 miesiące ciężkiej pracy i dopilnowania, żeby wszystko poszło idealnie. (…) Napisałam nawet do Dany White’a, „Dana, mogę walczyć pod koniec marca, będę gotowa”, na co on odpisał „OK, robimy to”. Niestety potem dostaliśmy informacje, że wszystkie topowe zawodniczki mają już zaplanowane walki. Bardzo chciałam zawalczyć pod koniec marca, ponieważ liczyłam, że po walce Rose z Carlą to ja dostanę walkę o pas. Dopiero potem uznałam, że niepotrzebnie się śpieszę. Nie walczyłam 2 lata, więc nie zrobi to dużej różnicy, jeśli nie zawalczę przez kolejne 6 miesięcy. Tak więc jestem tutaj, trenuję i cały czas czekam”.
Ponadto Jędrzejczyk oznajmiła, że nie ma zamiaru brać żadnej łatwej walki i celuje tylko w starcia z najlepszymi zawodniczkami w dywizji:
„Nie chcę łatwej walki, ponieważ będę się przygotowywać jak do walki o tytuł. Więc przygotowuje się tylko na największe nazwiska, mistrzyni albo któraś z pretendentek”.
Całą rozmowę możecie obejrzeć poniżej:
M.G.