Po wygranej na UFC 271 Jared Cannonier (15-5) celuje w walkę o pas wagi średniej.
Przypomnijmy, że w swoim ostatnim starciu „The Killa Gorilla” pokonał przez nokaut Dereka Brunsona (23-8), ale nie obeszło się bez problemów. Pod koniec pierwszej rundy Brunson posłał na deski swojego oponenta i prawie poddał duszeniem zza pleców, lecz przed skończeniem walki powstrzymał go koniec rundy. Role odwróciły się pod koniec drugiej odsłony pojedynku, Cannonier najpierw naruszył w stójce swojego przeciwnika, a gradem łokci dokończył dzieła zniszczenia w parterze.
W wywiadzie po walce z Danielem Cormierem, Jared dał znać wszystkim, że interesuje go walka o mistrzostwo:
„Chciałbym to powiedzieć patrząc w oczy Dany White’a. Hej Dana! Dana popatrz na mnie! Przestańcie go rozpraszać i zawołajcie go! Dana, chcę walkę o pas. To ja dostaję te walkę, ja! Nikt inny, tylko ja!”
Na konferencji po gali ponownie zapytany o przyszłe starcie odpowiedział, że nie myśli o niczym innym, tylko o starciu mistrzowskim:
„Oczywiście, a o co innego mógłbym poprosić? Albo walka o pas, albo jakikolwiek bonus!”
Aktualny mistrz kategorii średniej Israel Adesanya, już kiedyś stwierdził, że bardzo chciałby zawalczyć z Jaredem Cannonierem. Dodając do tego aktualną dyspozycje Amerykanina i sytuację w kategorii średniej można uznać, że takie starcie jest bardzo prawdopodobne.
M.G.