Gegard Mousasi vs. Anderson Silva w walce bokserskiej? To możliwe! „Nie uciekaj przede mną.”

Ostatnimi czasy, coraz bardziej popularne wśród zawodników MMA jest wychodzenie naprzeciw swojej pierwszoplanowej dyscyplinie i próbowanie swoich sił w innych odłamach sztuk walki – między innymi w pięściarstwie.

W prowadzonym przez Ariela Helwaniego cotygodniowym programie, poświęconym w pełni środowisku MMA – „MMAHour” – dzisiejszymi gośćmi okazali się być bohaterowie walki wieczoru nadchodzącej gali Bellator 275 – Austin Vanderford (11-0) oraz Gegard Mousasi (48-7).

Głównym tematem rozmowy, był oczywiście pojedynek pomiędzy tymi dwoma zawodnikami, który odbędzie się już w ten piątek. Jednakże, padło też pytanie o ich plany na przyszłość i to „The Dreamcatcher” bardziej zaciekawił swoich kibiców i koneserów sportów walki.

Holender wyznał bowiem, że jest bardzo zainteresowany starciem na zasadach bokserskich, z ikoną wszechstylowej walki wręcz i byłym mistrzem UFC w wadze średniej – Andersonem Silvą (34-11).

„Niestety walczyłem tylko dwa razy w ciągu ostatnich dwóch lat. Chciałbym walczyć więcej, ale to wszystko przez pandemię, ale ponoć w tym roku mam być dużo bardziej zajęty. 3 razy w MMA i potem chcę walczyć z Andersonem Silvą w boksie. Moi menedżerowie będąc napierać na tę walkę. A Ty, Anderson, nie uciekaj przede mną.”

Mousasi to obecny czempion federacji Bellator w kategorii do 84kg. W przeszłości z powodzeniem toczył boje dla wszystkich największych organizacji świata, m.in. UFC, Strikeforce czy legendarne PRIDE. Warto również wspomnieć, że 36-latek posiada już pewne doświadczenie w boksie. W 2001 roku, został on amatorskim mistrzem Holandii w tej dyscyplinie i otrzymał propozycję reprezentowania kadry narodowej na mistrzostwach świata. Zdecydował się jednak skupić na MMA.

W życiorysie Silvy można znaleźć pewne podobieństwa, ale jego historia ułożyła się zupełnie na odwrót. „The Spider” przez cały okres swojej kariery walczył głównie w małych rękawicach, a ostatni raz miało to miejsce w październiku 2020 roku, podczas gali UFC Vegas 12, kiedy to został znokautowany przez Uriaha Halla (17-10) i zanotował trzecią porażkę z rzędu. Był to punkt zwrotny, po którym Brazylijczyk opuścił stalową klatkę, aby niedługo później spróbować swoich sił w bokserskim ringu. Wygląda na to, że była to dobra decyzja, ponieważ zdołał on wygrać dwa ostatnie starcia.

Jak myślicie? Czy ta batalia dojdzie do skutku?

Cały materiał do obejrzenia poniżej:

P.G

Dodaj komentarz