Dillian Whyte protestuje i chce drugiej szansy

Potężny prawy podbródkowy i było po wszystkim. Na londyńskim Wembley, Brytyjczyk Tyson Fury potężnie znokautował swojego rodaka Dilliana Whyte’a w szóstej rundzie i obronił pas mistrza świata WBC w wadze ciężkiej.

 

Echa po walce oczywiście nie milkną. Ale tego chyba nikt się nie spodziewał… Dillian Whyte chce rewanżu z Tysonem Furym, bo jak przekonuje „Król Cyganów” popełnił przewinienie przy akcji kończącej sobotni pojedynek o pas WBC wagi ciężkiej.

– Jego podbródkowy faktycznie mnie zamroczył, ale on mnie potem popchnął. Upadłem i uderzyłem głową w matę. To było niezgodne z przepisami. Ale oczywiście jak zwykle pozwolili Fury’emu robić, co chce i uszło mu to płazem. Powinienem dostać dodatkowy czas na dojście do siebie – ocenił „The Body Snatcher”.

– Fury powiedział, że kończy z boksem, ale mam nadzieję, ze nie odejdzie, bo ja chcę drugiej szansy – dodał Dillian Whyte.

Czy dojdzie do kolejnego starcia Fury vs. Whyte? Wątpliwe, bowiem Król Cyganów podjął decyzję o zakończeniu kariery. Chociaż powinniśmy patrzeć na to z przymrużeniem oka.

Dodaj komentarz