Deklaracja Roberto Soldica

Jaki kierunek wybierze podwójny mistrz KSW? Spekulacje na ten temat trwają już bardzo długo. Chorwat zapewnił, że jeśli KSW spełni jego warunki, przedłuży kontrakt.

 

Niedawno Chorwat opowiedział o swoich planach portalowi MMAJunkie.com, a także udzielił obszernego wywiadu MMAFighting.com.

– Pozostaję skromny – powiedział Roberto, rozentuzjazmowany grudniowym nokautem na Mamedzie Khalidovie. – Nie robię żadnych głupot. Skupiam się wyłącznie na treningu. Wiem, że stać mnie na jeszcze więcej.

 

Kontrakt chorwackiego zawodnika z KSW dobiega końca 17 lipca. Obejmuje jeszcze jedną walkę. „Robocop” nie wie póki co, czy rzeczywiście wejdzie jeszcze do klatki polskiej organizacji, ale wie, kiedy pozna na to pytanie odpowiedź.

 

– Będziemy wszystko wiedzieć po najbliższej gali KSW – powiedział. – W niedzielę po gali mój menadżer spotka się z panem Lewandowskim, szefem KSW. Mamy pewien „pakiet” do zaoferowania… Jak to powiedzieć… Chcemy pewnych rzeczy i zobaczymy, czy oni je zaakceptują, czy nie zaakceptują.

 

Roberto na każdym kroku chwali polską organizację. Widać, ze jest mu dobrze w KSW, ale pod uwagę trzeba wziąć szersze aspekty. Opowiada on również o setkach pytań dotyczących przenosin do UFC, co wywiera na nim jeszcze większa presję.

– Ludzie, fani na Instagramie, Facebooku, wszędzie, na ulicy ciągle pytają mnie: „Hej, gdzie teraz pójdziesz?” Cały czas. Doprowadza mnie to do szaleństwa. Każdego dnia: „Kiedy idziesz do UFC?”, „Dlaczego nie idziesz do UFC?”. To naprawdę wpływa na moje nastawienie. Czuję, że naprawdę muszę się tam sprawdzić. Od początku było to moje marzenie.

– KSW płaci mi jednak naprawdę dobrze. Teraz nie wiem więc, co zrobić. Jestem trochę zdezorientowany, ale… Zobaczymy po niedzieli, co będą chcieli, co zaoferują, ile zapłacą, ile spełnią z tego, co chcemy. Ale fani i media cały czas dopytują, kiedy pójdę do UFC. „Jesteś w Top 10 UFC!”. Ale mówię, żeby poczekali, aż podpiszę kontrakt. Zobaczymy.

 

Zapytany, na co stawia największy nacisk przy wyborze – pieniądze, rywalizację na światowym poziomie sportowym czy może sławę – Roberto Soldić długo się nie zastanawiał.

– Wszystko się liczy – powiedział. – Wszystko razem. Ze sportowego punktu widzenia UFC jest numerem jeden. Porównując UFC z boksem, widać, że też mają dużo pieniędzy. Wykonali naprawdę dobrą robotę.

– W KSW płacą mi naprawdę dobre pieniądze, dzięki którym nie muszę się stresować.

– Nie chodzi jednak tylko o UFC, bo PFL też zaproponowało mi kontrakt. ONE FC też. Wszyscy. Gdy wygrywasz, jak ja, przez nokauty, wszyscy cię chcą. Dla mnie wszystko jest więc ważne. Pieniądze. Pod kątem sportowym UFC jest na pewno numerem jeden.

 

Robocop podkreślił, że ważnym aspektem jest też poziom rywali, naprzeciwko których staje.

– Teraz czuję się naprawdę komfortowo – powiedział. – Nie przestaję ciężko trenować. To bardzo trudny sport, ale nie przestaje sprawiać mi przyjemności. Treningi… Dzisiaj więc wszystko kręci się wokół pieniędzy, ale chcę też rywalizować z najlepszymi przeciwnikami, bo to daje mi motywację do treningów. Gdy wiem, że zawodnik, który staje naprzeciwko mnie, jest bardzo niebezpieczny, jestem bardzo skupiony.

Soldic przyznał, że jeśli szefowie KSW Maciej Kawulski i Martin Lewandowski zaakceptują jego oczekiwania, wybór stanie się prosty.

– Jeśli KSW zgodzi się na nasze warunki, na 100% zostaję – zapewnił. – Na sto procent. Tyle że PFL też dało dobrą ofertę… Jeśli KSW zgodzi się na to, co chcemy, na sto procent zostaję. Na pewno. Na sto procent. I nie ma wtedy znaczenia, co będzie dalej, kogo mi zestawią. Zobaczymy. Nie mogę się doczekać. Chcę już wiedzieć. Nie chcę tylko trenować, trenować i trenować, nie mając żadnej walki. Chcę rywalizacji. Chcę pozostawać w formie pod walkę.

 

Jaką drogę wybierze podwójny mistrz największej federacji w Polsce? Tego dowiemy się już niebawem.

 

J.S

Dodaj komentarz