Dana White żądny walki Colby Covington vs. Khamzat Chimaev

Szef UFC Dana White nie pozostawił najmniejszych wątpliwości, z kim najchętniej zobaczyłby Khamzata Chimaeva w kolejnej potyczce.

 

Khamzat Chimaev już dzisiaj stoczy swój kolejny pojedynek, a jego przeciwnikiem będzie Gilbert Burns. Nie brak jednak opinii, że starcie to będzie dla Czeczena tylko formalnością, na co wskazują choćby zdecydowanie faworyzujące go kursy bukmacherskie. Chimaev wybiega daleko w przyszłość i już widzi swoją walkę mistrzowską z Kamaru Usmanem, a nawet z Israelem Adesanyą w 185 funtach, którego uważa za najciekawszego przeciwnika.

 

Inaczej to wszystko widzi sam szef UFC. W The Pat McAfee Show, Dana White zdradził, że ma już bardzo konkretne plany dotyczące idącego jak burza „Wilka”.

– Jeśli Khamzat Chimaev wygra w ten weekend, zobaczymy go w kolejnej walce z Colbym Covingtonem – powiedział z błyskiem w oku.

 

– Szykuje się gala na ABC, więc w idealnym scenariuszu, jeśli wszystko ułoży się, jak trzeba, marzyłoby mi się zestawić tam walkę Khamzat vs. Colby, jeśli Khamzat wygra teraz w sobotę.

Khamzat jest otwarty na konfrontację z Colbym Covingtonem. Nie pozostawił co do tego wątpliwości podczas konferencji prasowej przed UFC 273.

 

– Będę się cieszył, jeśli dadzą mi tę walkę, ale nie wydaje mi się, żeby do niej doszło – stwierdził. – Gość nie chce się bić. Pójdzie na policję. Pójdzie na policję, wezwie policję. Dana White trafi za kraty, jeśli doprowadzi do tej walki.

 

– Za dużo gada w mediach, a potem gdy cię spotyka, dzwoni na policję. To nie jest jego życie. Jeśli mam być szczery, to UFC powinno go wykopać. To pizda.

Dodaj komentarz