Co nas czeka podczas UFC 271?

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w Houston odbędzie się gala UFC 271. W walce wieczoru obecny mistrz Israel Adesanya (21-1) zmierzy się z Robertem Whittakerem (23-5). W co-main evencie zobaczymy bardzo ciekawe i wyczekiwane starcie w kategorii ciężkiej, w którym zmierzą się Derrick Lewis (26-8-0) i Tai Tuivasa (13-3-0).

Whittaker i Adesanya spotkali się już na UFC 243, gdzie górą był zawodnik z Nigerii. Stawką jest oczywiście pas mistrzowski w kategorii średniej. Niepokonany w dywizji Israel po raz 4 w karierze stanie do obrony swojego tytułu. Na UFC 243 w Melbourne Whittaker bronił pasa, którego posiadaczem był od 2017 roku. Jego przeciwnikiem był tymczasowy czempion, niepokonany w zawodowym MMA Adesanya. W końcówce pierwszej rundy Nigeryjczyk posłał mistrza na deski, lecz wtedy wybrzmiał gong kończący rundę. To był jednak początek końca panowania Whittakera. W drugiej rundzie „The Last Stylebender” dopełnił dzieła zniszczenia, nokautując Australijczyka. O rewanż upomniał się sam champion. Adesanya po wygranej nad Vettorim na UFC 263 stwierdził, że jest gotowy na drugą potyczkę z Whittakerem. Wcześniej Nigeryjczyk wygrywał pokonując przez decyzję Yoela Romero oraz Paulo Costę przez TKO. Australijczyk po porażce z Adesanyą odniósł trzy zwycięstwa z rzędu, rozprawiając się z każdym rywalem bez większych problemów. Takim sposobem umocnił się na 1 miejscu w rankingu UFC kategorii średniej.

„The Black Beast” po sierpniowej porażce o tymczasowy pas dywizji królewskiej z Cyrilem Gane (10-1-0), znokautował Chrisa Daukausa (12-4-0) w swoim ostatnim pojedynku, który był walką wieczoru gali. Warto dodać, że Lewis walczy u siebie w mieście, co niewątpliwie będzie jego sporym atutem. Derrick jest rekordzistą pod względem nokautów w UFC, posiada ich 13 na swoim koncie i dzisiejszej nocy spróbuje powiększyć swój dorobek. Tuivasa po dobrze zapowiadającym się początku w UFC, posmakował trzech porażek z rzędu. Wielu myślało, że Australijczyk pożegna się z organizacją, lecz „Bam Bam” fenomenalnie odbił się od dna. Znokautował swoich 4 ostatnich przeciwników, w tym mocnego Augusto Sakaia (15-4-1) czy Grega Hardy’ego (7-4-0, 1 NC). Obaj panowie mają w sumie 33 skończenia przez nokaut, co gwarantuje niebywałe emocje w tym starciu.

 

MG & JS

Dodaj komentarz