Cierpliwość popłaca! Muhammad Mokaev poznał swojego kolejnego rywala

Po wielu różnych spekulacjach i nawoływaniach, Muhammad Mokaev w końcu doczekał się oficjalnego zestawienia.

Muhammad Mokaev (6-0) uważany jest za złote dziecko obecnego pokolenia MMA i wydaje się że nie bez powodu. 21-latek ma na koncie już 23 walki amatorskie i 6 zawodowych – w żadnej z nich jeszcze nie przegrał. Fantastyczna seria amatorska przełożyła się na podpisanie kontraktu z BRAVE, skąd po 4 kolejnych zwycięstwach przeszedł do UFC i w marcowym debiucie rozprawił się z przeciwnikiem w zaledwie 58 sekund.

Niemalże od razu od zakończenia tamtego starcia, Dagestańczyk nieustannie wywoływał kolejne nazwiska jako swoich potencjalnych rywali. Na jego mediach społecznościowych, zapraszał w oktagonowe tany takie nazwiska jak m.in. Sean O’Malley (15-1), David Dvorak (20-4) czy nawet Kai Kara-France (24-9).

Czas upływał, a Mokaev coraz bardziej się niecierpliwił, stwierdzając, że wszyscy zawodnicy w kategorii muszej „boją się walczyć z 21-latkiem z jedną wygraną w UFC”.

W końcu jednak nastąpił oczekiwany przełom, bowiem dziennikarz ESPN – Brett Okamoto – oficjalnie poinformował, że „The Punisher” w następnej występie zmierzy się z obecnym mistrzem federacji LFA – Charlesem Johnsonem (11-2). Co więcej, Brett publikując tę informację, zdradził także dwa inne fakty a mianowicie: debiut Johnsona pod sztandarem UFC, a także datę wydarzenia, jaką okazał się być 23. lipiec. Najprawdopodobniej – według wielu źródeł jak i samego Mokaeva – będzie to gala zorganizowana w Londynie.

 

Dodaj komentarz