Borys Mańkowski nadal uważa, że pokonał Ziółkowskiego! „Koniec końców, patrząc na tę walkę, nieznacznie, bo nieznacznie, ale myślę, że ją wygrałem”.

 

KSW 66 które odbyło się nieco ponad miesiąc temu, przeszło już do historii. Jednak bohater walki wieczoru Borys Mańkowski, nadal twierdzi, że to on był w walce wieczoru lepszym zawodnikiem. Sam pojedynek mimo, iż nie skończył się ani efektownym nokautem czy pięknym poddaniem, bardzo spodobał się fanom organizacji. Po bliskim pięciorundowym boju, sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo mistrza wagi lekkiej – Mariana Ziółkowskiego. Zawodnik Czerwonego Smoka w wywiadach po walce nie krył swojego rozczarowania decyzją sędziowską, jednak w swoich wypowiedziach zachował powściągliwość. Stwierdził, że więcej o samym pojedynku powie dopiero po jego obejrzeniu.

 

I obejrzał aż 10 razy! W tym 2 razy ‘klatka po klatce’. W filmie na kanale YouTube znanego z między innymi występów na galach Fame MMA – Piotra Pająka, mogliśmy usłyszeć kilka zdań o pojedynku z ust samego Borysa, który pojawił się gościnnie na materiale Piotrka (panowie aktualnie trenują razem w nowopowstałym tajlandzkim ‘gymie’). „Diabeł tasmański” nadal podtrzymuje swoje zdanie o wyniku pojedynku, twierdzi, że to on był aktywniejszy, zaliczył udane obalenie i kontrolę w parterze. Jego zdaniem był również lepszy pod siatką i to on wywierał na Marianie presję. Panowie poruszyli temat statystyk odnośnie liczby celnych ciosów, Mańkowski zadał ich prawie o 20 więcej od rywala.

 

  Koniec końców, patrząc na tę walkę, nieznacznie, bo nieznacznie, ale myślę, że ją wygrałem.

 

Były mistrz KSW w wadze półśredniej mimo, że oficjalnie w jego rekordzie pojawiła się przegrana to jest z walki zadowolony i ma nadzieję, że w rewanżu nie pozostawi złudzeń i pewnie wygra walkę, bo jak sam twierdzi nie ma szczęścia do bliskich decyzji.

 

Jestem zadowolony z tego, że dużo założeń, które zakładaliśmy sobie z gameplanu, spełniło się. Praktycznie każdy element, który chciałem zrobić, zrobiłem.

 

 

Kto waszym zdaniem był górą w tym starciu? Zdania są podzielone, pozostaje jedno wyjście- rewanż!

D.B

Dodaj komentarz