Chwilę po tym, jak UFC zapowiedziało oficjalną datę kolejnej gali organizowanej w Londynie, poznaliśmy też walkę wieczoru tego wydarzenia.
23 lipca, federacja UFC powróci do Wielkiej Brytanii, aby ponownie zaprezentować swoje show przed brytyjskimi kibicami. Jak możemy się domyślać – na karcie walk pojawi się wiele zawodników pochodzących z tego kraju.
Oi Oi! You can now register for early access to #UFCLondon 🇬🇧 tickets ⤵️
🎟️ https://t.co/SBdaztkmfe pic.twitter.com/PGSy6nApHO
— UFC Europe (@UFCEurope) April 28, 2022
Zaledwie kilka godzin później, sieć obiegła informacja o main evencie tej gali, w którym naprzeciw siebie staną czwarty w rankingu Curtis Blaydes (16-3) i niepokonany dotychczas w UFC ulubieniec lokalnej publiczności Tom Aspinall (12-2) zajmujący lokatę nr. 5.
Blaydes na ostatnie siedem walk przegrał tylko raz, z ówczesnym pretendentem do mistrzowskiego pasa – Derrickiem Lewisem. W ostatnich dwóch pojedynkach, „Razor” opuszczał klatkę jako zwycięzca, odprawiając z kwitkiem kolejno Jairzinho Rozenstruika i Chrisa Daukausa.
Mający polskie korzenie Aspinall, w organizacji zadebiutował w 2020 roku i jak do tej pory, nikt nie znalazł sposobu na jego pokonanie. Bardzo szybko utorował sobie drogę do czołówki rankingu wagi ciężkiej, wygrywając swoje wszystkie pięć walk, w tym ostatnie – najcenniejsze zwycięstwo – z Alexandrem Volkovem podczas ostatniej, marcowej gali UFC w Londynie.
Nieoficjalnie mówi się, że zwycięzca tego boju w następnej walce stanie przed możliwością zdobycia mistrzowskiego tytułu tej kategorii wagowej.