Nie cichną echa wczorajszej gali Fame MMA 18. Łódzka gala według wielu była najlepsza w całej historii organizacji.
Duże zainteresowanie niósł za sobą podwójny main event, w którym gwiazda federacji- Amadeusz Roślik miał stoczyć pojedynek z Kacprem Błońskim, a następnie Marcinem Dubielem.
Niestety, fani zgromadzenie w Atlas Arenie oraz przed telewizorami zobaczyli tylko jeden pojedynek Amadeusza. Z przyczyn zdrowotnych Roślik nie mógł wyjść do drugiej walki.
Decyzja lekarzy bardzo nie spodobała się Amadiemu, który nie krył tego w oktagonie ani później na udzielanych wywiadach: