W dobie koroawirusa jedna galą za drugą zostają odwoływane, lecz Dana White jako punkt honoru obrał sobie za zorganizowanie UFC 249, które miało być wielkim wydarzeniem. Za sprawą ostatnich perturbacji nie wiadomo, gdzie owa gala odbędzie się, aczkolwiek prezydent amerykańskiego giganta uspokaja iż znalazł odpowiednie miejsce do organizacji eventu. To nie koniec problemów, ponieważ praktycznie pewne jest, że aktualny mistrz Khabib Nurmagomedov nie wystąpi na najbliższej gali z powodu ograniczeń komunikacji międzynarodowych. Wielu ludzi miało nadzieję, że jako zastępstwo w walce z Fergusonem będziemy oglądać Conora, lecz dzisiaj w rozmowie dla ESPN John Kavanagh (trener Conora) definitywnie zaprzeczył o rzekomej walce jego podopiecznego:
– Trochę się zabawiliśmy tym tematem w prima aprlis, ale nie ma na to żadnych szans – stwierdził zdecydowanie Kavanagh. – Irlandia jest szczelnie zamknięta. Nie mamy z Conorem żadnego fizycznego kontaktu. Nie ma fizycznego kontaktu w klubie. Kluby są pozamykane.
– Pośpiech i próby dążenia do tego z naszej strony nie byłyby teraz rozsądne – kontynuował Kavanagh. – (Conor) nie walczy teraz po to, żeby mieć co położyć na stole przez sześć następnych miesięcy. Nie jest na takim etapie kariery.
Można, więc powiedzieć, że oficjalnie nie zobaczymy Conora na UFC 249 w walce z Tonym Ferusonem. Kogo innego widzicie w oktagonie z ,,El Cucuy”? Gaethje? Czy może kogoś innego?