Podczas gali XTB KSW 78 Tomasz Romanowski będzie chciał zdobyć piąte zwycięstwo z rzędu, które ma mu zagwarantować walkę o mistrzowski pas wagi średniej.
Tomasz Romanowski słynie ze swojego efektownego stylu walki i stójkowych wymian. Zawsze idzie w bojach do przodu i szuka nokautu.
– Nie ważne czy jestem teraz przed walką o pas, czy jestem pięć walk do pasa, ja cały czas robię swoje i jestem sobą – wyjaśnia Romanowski. – Mam mental na wysokim poziomie i na tym bazuję. Nigdy nie miałem mega techniki, nie miałem warunków. Moje rękawice mają rozmiar XS, a ja wchodzę i tą lewą, małą ręką nokautuję.
Podczas zbliżającej się gali Tomasz zmierzy się z Radosławem Paczuskim, który wywodzi się ze sportów uderzanych i stójka jest jego główną płaszczyzną walki.
– Radek lubi się bić. Na pewno sprawia mu problem, gdy ktoś go obali. Będzie się więc tego pewnie obawiał, bo kosztuje go to bardzo dużo siły. Będę na niego gotowy. Damy na pewno świetną walkę. Bardzo go szanuję jako człowieka, bo jest bardzo spokojnym gościem, ale 21 stycznia niestety zamykają się wrota i ja zamieniam się w diabła. Szacunek zostawiamy w szatni i idę po kolejne zwycięstwo.
Tomasz Romanowski wydaje się być nie do zatrzymania. Aktualnie jest na fali czterech wygranych z rzędu, z których trzy zdobył już w pierwszej rundzie nokautując swoich rywali. W ostatnich bojach siłą jego pięści ulegli: Cezary Kęsik, Andrzej Grzebyk, Michał Pietrzak i Aleksandar Rakas. Zawodnik ze Stargardu ma na swoim koncie siedemnaście zwycięstw w karierze, z czego siedem wygranych przez nokaut, a osiem zdobytych w pierwszej rundzie.
– Chcę się bić z najlepszymi i chcę być najlepszy. Radek jest moim ostatnim przystankiem w drodze po pas. Za dwie walki będę mistrzem kategorii 84 kg.
Do walki Tomasza Romanowskiego z Radosławem Paczuskim dojdzie już 21 stycznia w szczecińskiej Netto Arenie.