Obaj zawodnicy mają ze sobą długą historię. Ich pierwszy pojedynek odbył się latem 2018 roku, gdzie potężnym prawym „DC” zgasił światło Stipe Miocicowi(19-3) odbierając mu pas mistrzowski wagi ciężkiej, zostając przy tym podwójnym mistrzem dwóch kategorii wagowych. Po tej walce Cormier obronił pas w walce z Derrickiem Lewisem(23-7) poddając go w drugiej rundzie. Do rewanżu miedzy Cormierem a, Miocicem doszło w zeszłym roku na gali UFC 241 gdzie tym razem górą był Chorwat nokautując Cormiera w czwartej rundzie. Aktualnie w starciach między zawodnikami jest remis 1-1 i wielu fanów naciskało na rewanż, jednak mistrz musiał zrobić sobie dłuższą przerwę, gdyż w ostatniej walce doznał kontuzji oka.
Jednak w ostatnim czasie sam Stipe poinformował swoich fanów, że stan jego oka poprawia się i lada dzień wróci do regularnych treningów. Zapytany o swojego następnego rywala Miočić przewiduje, że jego przeciwnikiem będzie Daniel Cormier (22-2).
W rozmowie dla portalu TMZ mistrz zdradził swój aktualny stan zdrowia:
,,Z okiem jest naprawdę dobrze. Z każdym dniem jest coraz lepiej i powoli wracam do treningów.”
Stipe również przewiduje, że następna walka będzie właśnie z Danielem lecz nie uważa by było to dobre zestawienie:
,,Wygląda, że wrócę latem. Tak trylogia z Cormierem, jest tym czego chce UFC. Nie jestem matchmakerem, gdybym był, to nie walczyłbym z nim. To dla niego jest do bani. Znowu przegra.”
Nie pozostaje nam nic jak tylko czekać na rozstrzygnięcie jednej z największych trylogii wagi ciężkiej.