Marcin Tybura zabrał głos po niedoszłej walce z Jairzinho Rozenstruikiem na UFC 273!

Marcin Tybura zdradził, dlaczego nie zawalczył z Jairzinho Rozenstruikiem na UFC 273, przez co jego pojedynek w ostatniej chwili został odwołany.

 

 

W ostatniej chwili Tybur musiał wycofać się z walki. Jakie były tego powody, co tak naprawdę się wydarzyło?

 

– Przepraszam – napisał Tybura w mediach społecznościowych. – Przepraszam kibiców, UFC i oczywiście Jairzinho Rozenstruika. Bardzo chciałem skrzyżować z nim rękawice w oktagonie, ale niestety nie byłem w stanie.

– W tygodniu przed walką czułem narastający ból w żołądku i jelitach. W dniu ważenia czułem się fatalnie, a wszelkie dolegliwości nasiliły się. Wspólnie z ekipą medyczną UFC staraliśmy się ratować sytuację, ale nie dało się doprowadzić mnie do stanu, który pozwoliłby mi rywalizować na odpowiednim poziomie.

– Wspólnie podjęta z UFC decyzja nie należała do najłatwiejszych i była to pierwsza i mam nadzieje ostatnia taka sytuacja w mojej karierze. Przygotowanie do walki oznacza proces, na który składa się wiele czynników. Myślę, że wraz z moim teamem dobrze wykonaliśmy swoje zadanie, aby dać porządny występ. Zdrowie jest jednak nieprzewidywalne, a okazuje się, że niedawno przebyty Covid zostawił w moim organizmie bardzo poważne powikłania.

– Teraz skupię się na powrocie do zdrowia, aby najszybciej jak to możliwe wrócić i dokończyć zadanie. Dziękuje wszystkim za słowa, które w tym trudnym momencie podniosły mnie na duchu. Mam nadzieję, że wrócę do pełni formy i wkrótce znów będę realizował swoje marzenia przy waszym ogromnym wsparciu.

 

Dodaj komentarz