Runda Pierwsza
Walka zaczęła się chaotycznie, lecz niewiele ciosów dochodziło celu. Panowie próbowali wyprowadzać wysokie kopnięcia. Koziorzębski trafił sierpowym, lecz Krakowiak nie odczuł tego ciosu. Po jakimś czasie Krakowiak obalił Kacpra i kontrolował go kilkadziesiąt sekund po których walka przeniosła się do stójki.
Minutę przed końcem rundy zawodnicy znaleźli się w parterze. Krakowiak złapał japoński krawat i do końca rundy mocno dusił Wrocławianina. Koziorzębski charakterem dotrwał do końca rundy.
Runda Druga
,,Wiór” zaczął od próby latającego kolana, lecz nie czysto weszło to uderzenie. Im dalej w las, tym większe było zmęczenie obu zawodników. Kacper Koziorzębski obalił Krakowiaka. Walka szybko przeniosła się pod siatkę i walka wróciła do stójki. Mimo braku kondycji panowie szli ,,cios za cios”.
Krakowiak pod koniec rundy obalił Wrocławianina i złapał gilotynę. Koziorzębski po raz kolejny pokazał wielki charakter i dotrwał do końca rundy.
Runda Trzecia
Po gongu panowie okazali sobie wielki szacunek. Trzeba im przyznać, że mimo braków kondycyjnych, pokazali wielkie serce do walki.
Szybko obalić chciał Krakowiak, lecz obronił tę próbę Kacper. Koziorzębski co raz częściej trafiał Krakowiaka w korpus hakami. Próbował też obrotówek, lecz widać było jak traci przez to dużo siły. Zawodnicy dużo klinczowali. Koziorzębski również próbował obalać, lecz Marcin z łatwością wstał do stójki.
Pod koniec walki Krakowiak z Koziorzębskim znaleźli się w parterze, gdzie Łodzianin złapał gilotynę. Reprezentant Rio Grappling Wrocław nie wytrzymał już tego duszenia i po upływie czterech minut trzeciej rundy odklepał gilotynę.
Marcin Krakowiak finally gets Kacper Koziorzębski to tap from the guillotine late in round 3. These guys were absolutely gassed. #KSW57 pic.twitter.com/7Kl0ltiF3d
— Will (@ChillemDafoe) December 19, 2020