Pomimo wygranej walki na jednym z tegorocznych odcinków Dana White’s Contender Series, nie otrzymała kontraktu od UFC. Kilka miesięcy później, stanie jednak przed – być może – jeszcze większą szansą.
Gdy w sierpniu bieżącego roku, Karolina Wójcik (9-2) weszła do oktagonu gali Dana White’s Contender Series, po 15 minutach nasze nadzieje na kolejnego reprezentanta Polski w UFC ogromnie wzrosły, gdyż Polka wypunktowała Sandre Lavado (10-3) na pełnym dystansie. To jednak niestety nie wystarczyło, by przekonać do siebie Dane White’s i finalnie Wójcik kontraktu nie otrzymała a przebieg jej dalszej kariery nie był do końca wiadomy.
Jakiś czas temu, dowiedzieliśmy się o turnieju planowanym przez największą stricte kobiecą federację świata – Invicta FC. Składać się on ma z czterech zawodniczek kategorii słomkowej, a zwyciężczynie półfinałów automatycznie zameldują się w finałowym starciu o mistrzowski pas wagi słomkowej kobiet. Cały turniej zostanie „rozegrany” podczas jednej, nadchodzącej gali – Invicta FC 50, już 16 listopada.
https://www.instagram.com/p/Cj55Kc5uCE2/?igshid=YmMyMTA2M2Y=
Poza „Polish Assassin”, zawodniczkami biorącymi udział w turnieju będą trzy Brazylijki: Gloria de Paula (6-5), Ediana Silva (12-2) i Valesca Machado (10-3). Oficjalne pary nie są jeszcze znane, ale prawdopodobnie już na dniach poznamy najbliższą przeciwniczkę Karoliny.
https://www.instagram.com/p/Ckd6H_dvslp/?igshid=YmMyMTA2M2Y=