Jaką drogę wybierze Tyson Fury? Emerytura, unifikacja, Ngannou?

Tyson Fury po pokonaniu Dilliana Whyte’a zapowiedział zakończenie kariery. Jednakże wiele może się wydarzyć, opcji jest bardzo dużo.

 

W grę wchodzi potyczka z mistrzem wagi ciężkiej UFC – Francisem Ngannou, który pojawił się w ringu po zakończonym pojedynku. Amerykański promotor, Bob Arum nie wierzy, że Tyson Fury zakończy karierę i nie będzie toczył kolejnych walk.

– On nie przejdzie na emeryturę. Zwariowaliście? Wiem, że chce walki z Francisem Ngannou, który nie jest zadowolony ze swojego kontraktu w UFC. Ich walka powinna być łatwa do zrobienia, ponieważ wszyscy mamy wspólne telewizyjne plany z ESPN – powiedział szef grupy Top Rank.

Natomiast Eddie Hearn jest przekonany, że Tyson Fury powróci jeszcze między liny i skusi się na pojedynek unifikacyjny ze zwycięzcą starcia Oleksandr Usyk vs. Anthony Joshua.

– Największa walka w karierze prawdopodobnie jeszcze przed nim – napisał na Instagramie szef Macthroom Boxing, odpowiadając na pytania kibiców.

Głos zabrała również małżonka „Króla Cyganów”, której Tyson obiecał, że walka z Wilderem była ostatnią w karierze, ale musiał teraz wrócić żeby dać radość brytyjskim kibicom.

– Chciałbym, żeby on już zakończył, już niczego więcej nie musi udowadniać – powiedziała BT Sport Paris. – Gdyby miał coś jeszcze do zrobienia, powiedziałabym: „Tak, Tyson, zrób to!”, ale on już zrobił wszystko.

Najlepszym podsumowaniem tego tematu będą słowa, które wypowiedział Eddie Hearn. Rozmawiał on z Fury’m, który podczas biesiady triumfalnej po zwycięstwie nad Dillianem Whytem wielokrotnie kontaktował się z nim za pośrednictwem aplikacji FaceTime.

– Fury jest teraz bardzo popularny, więc trudno mówić na jego temat cokolwiek negatywnego. Ale on świetnie sprzedaje swój blef. On nie pójdzie na żadną emeryturę. Największa walka jest jeszcze przed nim – ocenił brytyjski promotor.

 

Miejmy nadzieję, że jeszcze będziemy mogli podziwiać w ringu brytyjskiego pięściarza.

Dodaj komentarz