Eric Olsen to pierwszy ujawniony uczestnik trzeciego turnieju WOTORE, który odbędzie się 19 września. Ważący 98 kilogramów groźnie wyglądający Amerykanin od dłuższego czasu robi furorę w walkach na gołe pięści w organizacji BKB. „Bloodaxe” brutalnie rozbił trzech ostatnich rywali na galach w Anglii, a teraz zamierza powtórzyć ten wyczyn jednego nocy w turnieju WOTORE 3.
„Zawsze chciałem wziąć udział w turnieju w stylu vale tudo. To było moje marzenie od wczesnej młodości i czasów pierwszego Ultimate Fightera. WOTORE buduje niezwykły klimat i daje mi unikalną możliwość spełnienia marzenia o występie w turnieju dla największych kozaków” – mówi Olsen.
„Vale tudo” to ogólnie przyjęta nazwa dla organizowanych w Brazylii od lat 20. XX wieku pojedynków wręcz z bardzo ograniczonymi zasadami. To formuła zawodów, w których uczestnicy mogą się posługiwać dowolnymi technikami znanymi z różnych sztuk walki. To właśnie z vale tudo wyewoluowało m.in. MMA.
WOTORE stawia na powrót do korzeni, przejmując oryginalne zasady z Brazylii. Nie ma podziału na kategorie wagowe ani ograniczeń czasowych takich jak rundy. Pojedynki toczą się do nokautu lub poddania. W połączeniu z niezwykłą etniczną oprawą daje to efekt unikalny w skali światowej. Właśnie z tego powodu chęć startu w turnieju zadeklarował Eric Olsen.
– Walki na gołe pięści są dla fanów ekscytujące dzięki zwiększonym obrażeniom. Rozcięcia, krew. To gra dla najtwardszych i najmocniej bijących. Kocham takie walki, bo mogę używać w nich całej siły i widać tego efekty, gdy uderzam kogoś bez rękawic – ekscytuje się „Bloodaxe”.
19 września na starcie WOTORE 3 stanie ośmiu śmiałków, lecz tylko jeden z nich sięgnie po nagrodę w wysokości 50 000 PLN. 38-letni Olsen nie ma wątpliwości, że czek padnie jego łupem. Pewny zwycięstwa „Bloodaxe” zjawi się w Polsce w towarzystwie swojego przyjaciela Vaso Bakocevicia znanego z występów na galach KSW, FEN czy Bellator. Popularny „Psychopata” sam zamierza w przyszłości wystartować na WOTORE.
– Nie mam żadnej wiadomości dla fanów ani rywali. Przyjeżdżam na WOTORE, żeby kłaść do trumien wszystkich, którzy staną mi na drodze. Jeśli ludziom się to podoba – świetnie. Jak ktoś mnie nie lubi – też świetnie. Mam was gdzieś. Może ktoś powie mi to w twarz? Myślę, że to nie wchodzi w grę. Na pewno nie chcecie przegapić tego, co zrobię zresztą stawki tego turnieju – dodaje Olsen.
Walki Erica Olsena obfitują w krew i nieoczekiwane zwroty akcji. Znokautował lub rzucił na deski wszystkich swoich przeciwników w walkach na gołe pięści dla organizacji BKB. Sam zawodnik mówi o sobie, że został powołany do niszczenia ludzkich twarzy. Czy właśnie to czeka nas na WOTORE 3?
– Pytacie, czego spodziewać się po mnie 19 września? Totalnej rozwałki. Zamierzam wygrać ten turniej i zgarnąć kasę. Uderzenia głową, ciosy, kopnięcia, kolana, łokcie. W moim wykonaniu zobaczycie wszystko. Wojna to ocean, w którym pływam i znam najgłębsze wody. Zapamiętajcie już dziś – na WOTORE 3 będzie jeden zwycięzca i zostanie nim pieprzony Eric Olsen! – zapewnia „Bloodaxe”.
Informacja prasowa