Conor McGregor – powrót po chwałę czy zwykła ‘’cashowa’’ walka ?

Jesteśmy na niespełna kilkanaście godzin przed pojedynkiem pomiędzy Conor McGregor a Donald „Cowboy” Cerrone  , a wydaje się, że emocje związane z tym starciem już są niesamowite i sięgają zenitu. Szum medialny i ekscytacja, które wzbudza pierwszy ze wspomnianych gentlemanów są niewyobrażalne i świadczą o prawdziwym marketingowym geniuszu Irlandczyka. Tak! Powtórzę to ponownie – bez względu na to co się o nim mówi, jest to bez wątpienia największa gwiazda w historii tego sportu i nie zanosi się, aby ktokolwiek w najbliższej przyszłości był w stanie to zmienić. Wystarczy spojrzeć na social media czy zarobki Conora, aby się w tym przekonaniu upewnić.

Bardzo mocno przyczyniła się do tego promocja walk z wykorzystaniem 'trash talku’, który tak naprawdę został poniekąd przez McGregora wymyślony i wypromowany do skali, jaką oglądamy dzisiaj. Obecna walka i jej marketing wydają się jednak zgoła odmienne jeśli chodzi o postawę irlandzkiego zawodnika. Po serii kontrowersyjnych zachowań, skandali obyczajowych i fali hejtu, który na niego spłynął, wydaje się on osobą dojrzalszą, bardziej skupioną i pokorną.

Wielu ekspertów ocenia to jako kreację i dobry plan PR-owców na osobę Conor McGregor, natomiast w moim przekonaniu jest to prawdziwa przemiana i chęć sięgania po kolejne sportowe szczyty, których nikt do tej pory nie zdobywał. Głód walki i prawdziwej sportowej rywalizacji, który narósł u McGregora sprawia, że tym bardziej nie mogę doczekać się niedzielnego poranka.

W moim typie, Conor McGregor zwycięży to starcie przez KO (ciosy) w 3 rundzie pojedynku. Jakie są wasze typy?? Podzielcie się swoimi przemyśleniami, Pozdro

Dodaj komentarz