Nie gaśnie konflikt pomiędzy Oleksiejczukiem, a Romanowskim. Czarek odpowiedział na słowa Tomka pod swoim adresem sprzed gali KSW 68.
W zeszłym roku Cezary Oleksiejczuk zaprosił do walki Michała Materlę, robiąc to w bardzo kulturalny sposób i z należytym szacunkiem. Słowa te nie przypadły jednak do gustu klubowemu koledze Michała – Tomkowi Romanowskiego. Między zawodnikami pojawiła się napięta atmosfera.
Cezary Oleksiejczuk został zapytany kilka tygodni później o potencjalne starcie z Tomaszem Romanowskim.
– Nie chcę walczyć z Tomkiem Romanowskim, bo jego nazwisko nic nie wnosiłoby do mojej kariery – powiedział.
Przed KSW 68, gdzie pokonał Michała Pietrzaka, Tommy ponownie nawiązał do Cezarego Oleksiejczuka.
– Michała wyzwał gościu, który w ogóle, kurwa, nie liczy się w tym świecie MMA – powiedział przed galą. – Gdzieś tam ktoś go wypromował, bo młody, wiadomo, talent, ale nigdy z nikim nie wygrał i na pewno nie zasługuje na walkę z Michałem.
W dzisiejszym wywiadzie, Hubert Mściwujewski poprosił Czarka, aby odniósł się do tych słów.
– Powiedział, że nic nie znaczę w świecie MMA, tak? – upewnił się Cezary. – Dla mnie to jest zwykły dureń, jak już powtarzałem. Chętnie bym się z nim złapał i bym, brzydko mówiąc, rozjebał mu łeb w klatce, bo mnie takie słowa ruszają.
– Chłop ma, kurde, ze 35 lat, nie zdobył żadnego tytułu mistrzowskiego ani nic takiego, to co on się może wypowiadać na mój temat? Dopiero gdzieś zaczął walki wygrywać w tym wieku, tak że to już go weryfikuje – że w tym wieku dopiero wskoczył na ten wyższy level.
– Ja mam 22 lata, mam już pas mistrzowski, mam dobrych rywali na rozkładzie, to chyba już coś znaczę w tym świecie MMA, tak? Gada bzdury chłop. Chce specjalnie gdzieś tam mnie podgryzać i tak to wygląda.
Padło również pytanie, czy była propozycja takiej walki.
– Nie było takiej propozycji – powiedział Cezary. – Chętnie bym tam wskoczył na KSW i bym go zbił na jego terenie.
Cały wywiad poniżej, zapraszamy.